Mecenas Paplaczyk podkreśla, że Langdon złożył jedynie oświadczenie w tej sprawie uznając, że szanse na apelację od wyroku są nikłe, ale z obrony Polaka nie zrezygnował. Paplaczyk tłumaczy, że oświadczenie brytyjskiego obrońcy było konieczne, gdyż tego wymaga procedura, by na pewnym etapie przygotowania do apelacji, na pismie obrońca opowiedział się, czy widzi podstawy do apelacji, czy też nie.
Niezależnie od opinii Andrew Longdona - nad apelacją Jakuba T. pracują pozostali obrońcy.
Źródło: Polskie Radio Londyn
Komentarze