Zbliża się maleńkimi kroczkami - dzień babci i dzień dziadka. Pierwsze święto 21 stycznia, drugie dzień później. Obchodzimy ten dzień w Polsce od ponad 30lat. Właśnie, w Polsce....a my na obczyźnie- zaganiani, zapewne większość z nas 6 lub 7 dni w tygodniu w pracy, od rana do nocy "overtimy"... ale nie zapomnijmy o tych, którzy są dla nas najważniejsi. Nie zapominajmy o tych, którzy pomagali rodzicom nas wychować, którzy wpajali nam nieprzemijające wartości tego świata, którzy współtworzyli nasze osobowości.
Pamiętacie, jak byliście mali, a zabiegani rodzice podrzucali Was do dziadków? Babcia zawsze czekała z pysznym ciastem, ciepłym mlekiem, dziadek znalazł czas na zabawę i wygłupy z nami. Pamiętacie, jak w czasach młodzieńczego buntu po ostrej kłótni z rodzicami uciekaliście do dziadków? Na dworze zimno, mokro i ciemno, a duma nie pozwalała nam małolatom spać w domu, więc uciekało się do dziadków... a babcia nie krzyczała, nie komentowała i nie karciła- cierpliwie przynosiła cieple skarpety i herbatę, przygotowywała świeżą pierzynkę do spania... Wieczorem po naszym zaśnięciu dzwoniła bez naszej wiedzy do rodziców, żeby dać im znać, że u niej jesteśmy. A dziadek zrywał się o świcie, żeby przynieść nam na świeże bułeczki z piekarni na śniadanie.Zapewne żyjąc w Polsce odwiedzaliśmy babcię i dziadka częściej. Teraz, żyjąc w Anglii spotykamy ich dwa, trzy razy do roku? Wydaje mi się, że nie zdajemy sobie sprawy z tego iż, oni tęsknią do nas bardziej niż my do nich. Wyczekują na telefon, na nasz przyjazd... Pamiętajmy o nich tego dnia. Wyślijmy kilka dni wcześniej kartkę z życzeniami lub po prostu zadzwońmy. To tylko chwilka dla nas, za którą nie musimy płacić wiele. Na całym świecie wiadomo, że radość dziadka i babci, gdy słyszą nasz glos w zimnej od oczekiwania na telefon słuchawce, jest bezcenny.
Aga
Komentarze
Ja zadzwonilam do mojej kochanej babci z zyczeniami...
Pozdrawiam.